sobota, 12 października 2013

Skarb kibica 2013/14 - cz.1 - Podsumowanie offseason

Do rozpoczęcia sezonu zostało 17 dni, więc tak jak obiecałem przedwczoraj, przyszedł czas na zapowiedź tego, co będzie działo się w Memphis przez najbliższe kilka miesięcy. Skarb kibica postanowiłem podzielić na cztery (a gdy coś więcej wyjdzie w praniu - pięć) części: podsumowanie offseason; nowy trener; skład zespołu i coś co roboczo nazwałem "pytaniami i odpowiedziami", czyli inaczej - krótki wywiad z samym sobą. Począwszy od dzisiaj, wszystkie części pojawiać się będą co dwa dni. No to nie ma na co czekać. Zaczynamy.

OFFSEASON

Udany. Powiedziałbym nawet, że tak dobry, jak 20 milionów $  w kontrakcie Tony’ego Allena, które pozwoliło Robertowi Perze uniknąć płacenia podatku od luksusu. Grizzlies do wakacji przystąpili z konkretnym planem i wykonali go w 80%. Dziurę na pozycji rezerwowego centra załataliśmy jednym z największych przechwytów tego offseason – Kosta Koufosem, który w zeszłym sezonie notował przyzwoite 8 punktów i 7 zbiórek na mecz. Nuggets decydując się na jego oddanie dostali chyba kasety sprzed dwóch lat, na których Darrell Arthur rzeczywiście wyglądał jeszcze jak zawodnik ze sporym sufitem. Rok temu po kontuzji Achillesa był już niestety tylko cieniem samego siebie i ze wskaźnikiem PER wynoszącym 11.7 na pewno nie wyglądał na kogoś, kto w nadchodzącym sezonie może powalczyć o miejsce w rotacji z Edem Davisem. Jestem niemal pewny, że za 2-3 miesiące, w Denver z tej wymiany zadowolony będzie jedynie Timofey Mozgov.

(Z ciekawostek: Koufos w zeszłym roku miał drugi najlepszy OffRtg i czwarty najlepszy DefRtg spośród wszystkich graczy Nuggsies.)

Podobny steal udało nam się odpalić przy okazji sprowadzenia Mike’a Millera. Heat po zdobyciu drugiego mistrzostwa z rzędu, użyli na 33-letnim weteranie amnestii, a ten spośród kilku ekip walczących o poprawienie swojego wizerunku na dystansie (OKC, Nuggets, Rockets) wybrał tę, która tego wizerunku po prostu nie ma (tak, mówię o nas). Miller grał już w Memphis w latach 2003-2008 i wówczas rzucał trójki na poziomie 41%. Na początek wystarczy. 

źr. bleacherreport.com

Sporym problemem było także obsadzenie pozycji rezerwowego rozgrywającego. Podczas Summer League nie przekonywał Tony Wroten, który już zadomowił się w Filadelfii (i tam do jasnej cholery pokazuje, że coś jednak potrafi...), a oferty Grizzlies odrzucili również Beno Udrih i Mo Williams. Niedźwiadki sięgnęły więc, po Nicka Calathesa z rosyjskiego Lokomotivu Ruban, do którego prawa wywalczyli sobie oddając pick w drugieej rundzie draftu do Dallas Mavericks. Póki co jego gra to wciąż więcej znaków zapytania niż wykrzykników, jednak jednej zalety nie można mu odmówić – w odróżnieniu od Jerryda Baylessa jest playmakerem z krwi i kości.


Właśnie ze względu na tą niepewność związaną z Calathesem, plan „wyceniłem” na 80%. Niektórym z was w składzie Grizzlies brakuje jeszcze pewnie jednego strzelca z dystansu (ja też bym nim nie pogardził), jednak z tym powinniśmy sobie poradzić. Joerger prawdopodobnie i tak w większości rotacji będzie zostawiał przynajmniej jednego defensora na pozycje 2-3, więc Mike Miller i Q-Pon, wspierani od czasu do czasu przez Jona Leuera i (o zgrozo) Jerryda Baylessa mogą wystarczyć. Jeśli nie, do trade deadline zostało jeszcze trochę czasu.

Na koniec kilka słów o naszym jedynym debiutancie i potencjalnym stealu w drafcie - Jamaalu Franklinie. Chłopaka już w obroty wziął ponoć Tony Allen, więc można spokojnie powiedzieć, że znajduje się w dobrych rękach. David Joerger podczas preseason dał mu wolną rękę do rzucania z dystansu, jednak jak na razie wychodzi to mizernie (1/8). Mimo wszystko Franklin ma potencjał żeby stać się kolejnym znakomitym obrońcą na obwodzie, a do tego stanowi bardzo solidne zabezpieczenie, gdy coś (odpukać) stanie się Allenowi. No i potrafi robić takie rzeczy:


To tyle jeśli chodzi o offseason. W składzie Grizzlies przez te wakacje przewinął się jeszcze Fab Melo, a obecnie na niegwarantowanych umowach w Memphis przebywają Melvin Ely i Tony Gaffney. Wczoraj podpisaliśmy także Andre Barretta, dla którego będzie to siódma próba przebicia się do świata wielkiej koszykówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz